Muzeum Jana Kochanowskiego w Czarnolesie jest już po obchodach dorocznego wydarzenia: Czarnoleskie Spotkania Sobótkowe, które w tym roku obchodziły jubileusz 25-lecia. Wydarzenie to jest ważną częścią cyklu spotkań czerwcowych, na które składają się jeszcze „Dni Sycyny” (Sycyna) i „Imieniny Pana Jana” (Zwoleń).
Czarnoleska część obchodów łączy w sobie zarówno pierwiastki związane z tradycją ludową regionu, jak również jest „świętem poezji”, która w otoczeniu czarnoleskiego dworku świeci szczególnym blaskiem.
Jan z Czarnolasu poetyckim przywołaniem oznajmiał że ”Na dzień świętego Jana zawżdy sobótka palana”, chcąc tym samym przekazać swoje własne przywiązanie do tradycji jako „zwyczaju dawnego”, który „matki nam podały”.
Przy tak godnej i wyjątkowej okazji nie brakuje dużej dawki poezji, tak też było i tym razem. Poeci prezentowali swoje utwory inspirowane twórczością Jana Kochanowskiego i epoką w której żył, ale również takie o bardzo ogólnym wymiarze humanistycznym.
Oceny tegorocznych wierszy nadesłanych na Ogólnopolski Konkurs Poetycki O dzban czarnoleskiego miodu podjął się pisarz, poeta i krytyk literacki Jan Zdzisław Brudnicki, który powiedział, że znalazł w prezentowanych wierszach całe bogactwo artystyczne i intelektualne autorów.
Uczestnictwo zespołów folklorystycznych gwarantuje sobótkową oprawę obrzędowo-ludową. Są również pieśni pochwalne ku czci dawnego i najwspanialszego mieszkańca Czarnolasu - Jana Kochanowskiego.
Jedną z takich Pieśni wykonuje Zespół Sobótka z Czarnolasu do słów poetki i tłumaczki Marii Morstin Górskiej pt. „Do Pana z Czarnolasu”:
Gdy wielbimy dziś ciebie z odległości czasów,-
Jawisz się nam na wsi twej, panie z Czarnolasu,
Przy orce lub nad księgą, jak się pora zdarzy,
Niby Piast królów - duchów i książąt - pieśniarzy!
W twych strofach pogodnych jak w dostałem winie
Słodycz godzin słonecznych i dni znojnych płynie-
A w tych żałobnych trenach, samotnych wspomnieniach,
Gorycz śmierci się w radość słów naszych przemienia.
Spotkanie „gości” i „domowych”, wieńczą koncerty piosenki poetyckiej. W tym roku odbył się koncert solistów, Justyny Grzelak z Puławskiego Ośrodka Kultury „Dom Chemika” i Kryspina Jarosa z Radomskiego Studia Piosenki Fermata .
Soliści wykonali miedzy innymi utwory do słów Agnieszki Osieckiej, Wisławy Szymborskiej, Stanisława Grochowiaka oraz wyjątkowe interpretacje utworów Anny German.
Akcent obyczajowości szlacheckiej gwarantował pokaz potyczki na szable w wykonaniu grupy rekonstrukcji historycznej.
Na zakończenie uczestnicy spotkania degustowali miód lipowy z czarnoleskich pasiek.